Życie na wsi kojarzy nam się z posiadaniem własnego ogrodu. Mnóstwo małych dziewczynek marzy by mieć duży dom na wsi, ogród, psa i kochającą rodzinę. Dom z ogrodem to coś utopijnego, idyllicznego. Miasto nie może poszczycić się takimi cudownymi ogrodowymi założeniami jakie ma wieś.
Ogrody są ważne
Gdy byłam mała, zawsze marzyłam o posiadaniu ogrodu. Gdy w końcu takiego się doczekałam, byłam wniebowzięta. Nie chodziło w tym tylko o posiadanie warzywniaka i świeżych warzyw czy owoców. Najcudowniejsza była myśl, że ma się swój własny kąt. Można wziąć leżak, ulubioną książkę i spędzić przyjemne popołudnie na łonie natury. Wyznacznikiem cudowności wiejskiego ogrodu, był dla mnie zawsze ogród mojej babci. Był cudownie podzielony na dwie części, które były symetrycznymi odbiciami. Wszystko to było oddzielone pasmem podwórza. Na jednej stronie znajdowały się warzywa i mniejsze kwiaty, na drugiej natomiast stateczny klomb i mnóstwo zachwycających krzewów. Klomb latem wyglądał jak poduszka. Było na nim mnóstwo małych kwiatków, które tworzyły cudowne mozaiki. Zawsze mnie zastanawiało jak babcia dba o tyle kwiatów sama, miała do tego taki dar. Dziś wszystko w tym ogrodzie umarło, tak jak babcia. Jednak od niej wiem jaka pielęgnacja ogrodów jest trudna oraz, że ogrody w warszawie to nie jest coś dla każdego człowieka.
Nawadnianie ogrodów zawsze było ciężkie i żmudne, dawało jednak niesamowity efekt latem. Żadna Warszawa, Wrocław czy Poznań, nie dałyby mi tego co babciny ogród. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że wiejskie ogrody to oaza dzieciństwa.