Może to zabrzmi śmiesznie. Na pewno tak zabrzmi, no ale trudno. Lubię bawić się różnymi zabawkami, mimo, że jestem już starą babą, jak to się mówi. Ze swoim dzieckiem mamy największą frajdę, jak wyjdzie coś nowego i od razu chcemy to wypróbować.
Nie jestem za stara na lalki i gel a peel
Ostatnio była to baby annabell którą można karmić, przewijać i tak dalej. Nawet płacze głośno jak się jej długo nie nakarmi. Mąż się śmieje, że mamy drugie dziecko teraz. No ale to przynajmniej można wyłączyć, lub wyjąć baterie, i mamy święty spokój. Poza lalką lubię też zabawki little tikes i czasem z córką układamy różne klocki, czy rysujemy kredkami świecowymi. Chętnie odwiedzamy też plac zabaw i bawimy się przednio. Nigdy nie jest za późno, aby się dobrze bawić, takie jest moje zdanie. Ja sama to chyba nigdy nie dorosłam. Lubię się śmiać, i wydaje mi się, że nie dla mnie rola poważnej i zgorzkniałej kobiety. Jestem bardzo żywiołową mamą, i to mi pasuje. Ostatnio spodobała mi się huśtawka w ogrodzie, i w wolnej chwili huśtam się jak zaczarowana i przypominam sobie dawne czasy, kiedy wszystko było takie magiczne i kolorowe. No i wtedy nie miałam obowiązków, ani nie chodziłam do pracy. Może dlatego lubię zabawki, bo dzięki nim na chwilę chociaż zapominam o tym, co muszę robić na co dzień, i co jest moją rutyną. No ale i tak nie narzekam, bo przynajmniej mam rozrywkę. Fajne są też bransoletki gel-a-peel które tworzymy ostatnio. To taki żel, który po wylaniu na odpowiednią formę, czy tam szablon, zasycha po jakimś czasie i można się cieszyć pięknymi ozdobami. Świetny jest też tani gel a peel bo w sklepach na przykład nigdy nie ma czegoś, co by mi się podobało, a tutaj mogę zrobić indywidualny wzór.
I przede wszystkim nikt zaraz nie będzie miał takiego samego, jak to się często spotyka na ulicy panie w tym samym. Jestem oryginalna w każdym calu, ha ha.