Relacje nigdy nie były moją mocną stroną. Mimo tego, że jako kobieta powinnam lepiej rozumieć emocje i współodczuwać z bliskimi, w moim przypadku w ogóle się to nie sprawdzało. Niektórzy dziwili się nawet jakim cudem udało mi się stworzyć na tyle silny związek, że wyszłam za mąż. Po pewnym czasie w małżeństwie jednak nawet mój mąż zaczął mieć do mnie o to pretensje.
Wybraliśmy ustawienia systemowe Berta Hellingera
Zastanowiłam się nad tym, co ostatnio mi powiedział. Stwierdziłam, że naprawdę muszę popracować nad sobą. Razem też musimy popracować nad relacją pomiędzy nami i relacjami pomiędzy nami, a naszymi dziećmi. Mąż zaproponował rodzinne ustawienia systemowe metodą Berta Hellingera. Poczytałam trochę na ich temat. Muszę przyznać, że dość szybko przekonałam się do takiej formy terapii. Przede wszystkim dlatego, że ta forma terapii opiera się na doświadczeniu i rozmowie. Podczas ustawień systemowych Hellingera w warunkach terapeutycznych odtwarzane są relacje rodzinne. Wcielamy się w rolę poszczególnych członków rodziny. Pozwala to dotrzeć do różnych źródeł problemów. Wiele z nich zazwyczaj jest nieuświadomionych i dopiero podczas terapii jesteśmy w stanie je rozpoznać, co jest konieczne do tego, aby zacząć nad nimi pracować. Razem z mężem i dziećmi zapisaliśmy się na ustawienia systemowe Hellingera, które odbywały się niedaleko naszego miejsca zamieszkania.
Były one prowadzone przez certyfikowanego specjalistę od ustawień rodzinnych. Dzięki skutecznej i szybkiej terapii metodą Berta Hellingera udało nam się odzyskać harmonię w życiu. Teraz jest nam o wiele łatwiej się porozumieć i przede wszystkim ja lepiej rozumiem uczucia rodziny. Wypracowanie zmian podczas terapii Hellingera nie jest trudne, szczególnie jeśli trafi się na doświadczonego specjalistę.