You are currently viewing Praca w sklepie motoryzacyjnym

Praca w sklepie motoryzacyjnym

Pracuję od jakiegoś czasu w sklepie z wyposażeniem dla motocyklistów. Mamy mnóstwo świetnych rzeczy, które aż chciałoby się przymierzać – chociażby te ich nieziemskie stroje! Albo buty motocyklowe, w których tak śmiesznie się chodzi.

Spotkanie z dziwnym klientem

szybka do kaskuOstatnio mieliśmy klienta, który chciał kupić jakiś wizjer do kasku, ale nie mógł się na żaden zdecydować. Stał, trzymając chyba ze trzy i rozpaczliwie je oglądając. W końcu podeszłam do niego i powiedziałam, że to przecież tylko szybka do kasku, że wcale nie jest najważniejsza. Niech kupi jakąś przeciętną, wtedy będzie miał pewność, że nie jest to najtańszy, trefny towar ani też najdroższy i zupełnie nieopłacalny. Klient wciąż wyglądał na zagubionego, ale w końcu dał się namówić i chyba uwierzył, że to jedyny słuszny wybór. Potem zapytałam go, czy obejrzałby coś jeszcze, bo mamy w promocji plecaki motocyklowe, na co odparł, że chyba już podziękuje, bo ma dosyć zakupów na dzisiaj. Pokiwałam ze zrozumieniem głową – znam taki typ człowieka, który mając przed sobą kilka możliwości do wyboru będzie stał i roztrząsał, czy wybierając jedną konkretną nie traci akurat jakiejś życiowej szansy. Może wydawać się to zabawne, ale wcale takie nie jest dla tych osób – czują się bardzo zagubione i niepewne. Trzeba pomagać takim ludziom. Podziękowałam za zakupy i zaprosiłam do nas ponownie dodając, że zawsze służę pomocą przy wyborze. Po wyjściu tego klienta raczej mieliśmy luz, dzisiejszy dzień nie był najlepszy pod względem sprzedaży. Poszły tylko jeszcze jakieś stelaże motocyklowe oraz dwie pary butów motocyklowych. Przez resztę dnia musiałam wykładać towar i porządkować magazyn, ponieważ mój nieżyczliwy kolega z pracy stwierdził, że to właśnie on musi siedzieć przy kasie i pilnować klientów.

Wywróciłam na to oczami, ponieważ oboje wiedzieliśmy, że dzisiaj nie ma zbyt dużego ruchu, więc będzie tam siedział i się obijał, a ja za to będę harowała na zapleczu. W dodatku sama, bo dwóch naszych współpracowników jest teraz na urlopie, a praca musi być wykonana.

Czytaj więcej na: http://motocyklove.pl