Byłam dwa tygodnie na zagranicznych wakacjach. Chciałam się z wami podzielić moimi spostrzeżeniami odnośnie moich obserwacji, które poczyniłam odpoczywając. Zawsze myślałam, ze w naszym kraju place zabaw a także siłownie plenerowe pozostają wiele do życzenia i pewnie za granicą siłownie zewnętrzne są dużo bardziej rozwinięte.
Czym się różni plac zabaw od siłowni?
Place zabaw za granicą może i są zaopatrzone w specjalną gumę dzięki której dzieci nie nabawią się obtarć w trakcie przewrócenia ale jeżeli chodzi o sprzęty typu huśtawki czy karuzele to nie mamy powodu żeby czuć się gorsi. U nas jest więcej placów zabaw. Nasz profesjonalny plac zabaw producent jest kolorowy i co najważniejsze ogrodzony. Za granicą często nie ma ogrodzenia przez co zwierzaki wchodzą do piaskownicy. Uważam, że to nie jest dobre dla naszych dzieci. Dzieci często wkładają ręce do buzi i to może być dla nić bardzo niebezpieczne. Jeżeli chodzi o siłownie plenerowe to w tym temacie jest podobnie. Bardzo rozwinęliśmy się i naprawdę takich sprzętów u nas jest coraz więcej. Siłownie zewnętrzne za granica są praktycznie takie same jak u nas. Producent placu zabaw korzysta z takich samych materiałów. U nas są takie same informacje jak należy korzystać, dla kogo ćwiczenia są wskazane, czego należy unikać. Powinniśmy się cieszyć, że nasze społeczeństwo dba o swoją formę. Za granicą jest wiele osób otyłych. U nas nie jest to tak widoczne. Wiele osób o siebie dba i tak powinno zostać. Zdrowie jest najważniejsze. Rodzice powinni dawać dzieciom dobry przykład.
Natomiast dzieciaki powinny spędzać czas z dziećmi bawiąc się. Dzięki temu się uczą i świeże powietrze dobrze na nie działa. Sama mam dzieci i cieszę się, że moje dzieciaki mają możliwość zabawy na dobrych placach zabaw. ja także korzystam z siłowni.